Beskid Śląski

Błatnia i Stołów na zakończenie sezonu 2018

14.10.2018 Brenna–>Błatnia (917 m n.p.m.)–>Stołów (1035 m n.p.m.)–>Brenna

Na ostatnią wycieczkę w 2018 roku wybieramy się do Brennej, aby wejść na Błatnią oraz Stołów. Tym razem nie jedziemy sami, co urozmaica wchodzenie. Zaczynamy czarnym szlakiem, który po niecałym kilometrze zmienia się z drogi asfaltowej na szutrową. Po przejściu kolejnych kilkuset metrów dochodzimy do skrzyżowania szlaków i odbijamy na zielony, który prowadzi do schroniska na Błatniej.

O tej porze roku widoki są piękne, co można zobaczyć na zdjęciach. Na szlaku było bardzo dużo turystów, ponieważ pogoda była idealna na górskie wycieczki. W ranczu pod Błatnią można było zauważyć akcenty klubowe KZKG RP🙂 Następnie przechodzimy koło schroniska, które jest około 500 metrów od rancza, aby dojść żółtym szlakiem na szczyt Błatniej.

Błatnia 917 m n.p.m. (7/30) KBŚ

Widoczność tego dnia jest rewelacyjna. Następnie udajemy się na Stołów, na który jest niecałe dwa kilometry drogi. Na szczycie robimy sobie pamiątkowe zdjęcie i wracamy do schroniska na Błatniej, aby zrobić sobie przerwę obiadową.

Stołów 1035 m n.p.m.(8/30) KBŚ

Oczywiście ilość ludzi na szlaku spowodowała bardzo długi czas oczekiwania, ale nigdzie nam się nie śpieszy. Gdy słońce powoli chyliło się ku zachodowi, my schodziliśmy tą samą trasą do Brennej. Była to ostatnia wycieczka w 2018 roku. Pieczątki są i w schronisku i na ranczu, ale ta w schronisku nam nie wyszła. Posiłki oraz noclegi też są w obu miejscach, natomiast jeśli chodzi o Stołów to jest jedynie tabliczka na szczycie.

Pierwszy sezon w klubie KZKG RP uznajemy za udany i liczymy, że kolejny będzie taki sam. Udało nam się zdobyć złotą odznakę Beskidu Małego i już mamy zaczęty Beskid Śląski.

Do zobaczenia na szlaku Magia Gór:)

Galeria: Zdjęcia.

Trasa: 16 km według endomondo.

Szlak: czarny, zielony, żółty

Nasz czas: 7:31 h

Suma podejść: 673 m.

Suma zejść: 673 m.

Punty GOT: 21.

Przebieg wycieczki:

 

 

Total Page Visits: 4292 - Today Page Visits: 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *